popracujcie sobie w tropikach przy +40C w cieniu i 98% wilgotności to dopiero będziecie mogli mówić o upałach i gorącu. Dopóki nie doświadczycie tego na własnej skórze nie macie pojęcia co znaczą wysokie temperatury. Temat rozgrzany do białości, przy którym najgorętsze ukropy bledną. Tuskie i kompania skąpili z /dolewaniem/ PLN-a do obiegu gospodarczego, co miało korzystny wpływ na dynamikę cen, ale bardzo ujemny na rynek pracy tzn. brak taniego kapitału dla drobnego biznesu na inwestycje i przez to nowe stanowiska robocze... A Kaczy i jego świta robi na odwrót, ale niezupełnie, bo szaleje drożyzna, a przepychanie rur środki na świeże przedsięwzięcia już przejedzono... Czeka nas wielka katastrofa BEZ gruntownych reform prokapitalistycznych. Sęk w tym, iż nie ma ku temu sprzyjającemu klimatu społecznego...mam za sobą 18 lat pracy w biurze, ale przy temperaturze 26 w pomieszczeniu robi się słabo, a co dopiero 30 st ..., biorąc pod uwagę fakt, że jeżeli w pomieszczenia mamy do 30 st., to oznacza, że otwieranie okien jest śmiertelnie niebezpiecznie, gdyż wpuścimy powietrze o temp. 34 - 36 st do wewnątrz wiec nie ma mowy o zrobieniu przewiewu, przeciągu i wentylatorach, jedynie zamknięte okna, opuszczone rolety i praca w oświetleniu sztucznym.
Każdy pracodawca w pomieszczeniach zamkniętych powinien być ustawowo zobowiązany do montażu klimatyzatorów !.. nowe przepisy są konieczne.Upał upalem lecz co kiedy ja pracuję w temperaturze +5 do + 6 stopni w tym wilgotność do 90 % ? W tym temacie inspekcja pracy kręci jak tylko może i nawet powoluje się na resorty pracy których takie warunki nie dotyczą .Który pracodawca to przestrzega i kto go kontroluje? To co piszecie to teoria a w praktyce jest inaczej ja pracuję w pomieszczeniu gdzie w środku jest ponad 50 stopni na plusie i po 12 godz. dziennie bez żadnych rolet, bez picia i kogo to obchodzi? dodam tylko że jestem osobą niepełnosprawną i też nikogo to nie obchodzi a pracownicy PIP siedzą sobie w klimatyzowanych pomieszczeniach i nosa nie wyściubią na zewnątrz bo gorąco taka jest rzeczywistość a nie to co wy piszecie.Nikt nie wspomina o pracownikach na budowach.... Tam jest najgorzej, bo samo przebywanie na takim słońcu jest szkodliwe, a co dopiero dźwiganie tom i wyrabiane "normy" ,gdzie szefowi jest tylko dobrze w klimatyzowany samochodzie bo w cieniu za gorąco jak i pewnie pracownikom PIPu. Też o tym pomyślałam, bo własnie za moim oknem trwa budowa, a na niej od poniedziałku do soboty włącznie pracują osoby w różnym wieku. Widok człowieka w kasku, koszuli, obowiązkowej kamizelce odblaskowe, długich spodniach, ciężkim obuwiu, wywołuje niepokój. Praca w temp. 30st C na wysokości to zabójstwo.
niedziela, 29 lipca 2018
mieszkanie
W tym samym bloku, na tym samym piętrze, taki sam metraż a cena będzie diametralnie różna. W jednym nic nie było robione od 40 lat a o drugie ludzie dbali. Mówcie od razu że wam brakuje kasy do rozdawania.To jeszcze nic. Moga byc identyczne mieszkania w podobnym stanie na tym samym pietrze tylko klatke obok. 10m przechodzisz i cena mieszkania 35% nizsza bo jest dwoch "cudownych" sasiadow i chcesz sie pozbyc mieszkania... Juz nawet chodzi mi po glowie pomysl najmu komus a sam wynajme gdzie indziejNo i to, że w Polsce nie ma wolności gospodarczej i nie możesz sprzedać swojej własności po cenie jaką uzgodniłeś z kupującym (bo US zażąda podatku) - jeżeli na 'rynku' wszyscy wystawią nieruchomości po 10.000 PLN za m2 ale nikt nie będzie chciał tego kupić, to jak znajdziesz klienta za 8.000 PLN za m2 to zapłacisz dodatkowy podatek, za to .... że .... sprzedałeś po rzeczywistej cenie rynkowej a nie po cenie, po której nikt nie chciał kupić. Jeżeli nie widzisz problemu, to współczuję.
danina
Jak wspomniałeś/aś, w cywilizowanych krajach. Czy nasz taki jest? Chyba nie miałeś/aś bliższego kontaktu z przepisami i ich egzekwowaniem przez US. Nawet gdy jesteś uczciwy, US znajdzie sposób aby ci dokopać. Możesz być pokrzywdzony, US i sądy ponownie cię skrzywdzą. Taka jest nasza cywilizacja. Okradają państwo przede wszystkim Polacy. Szare myszy pracujące na czarno i żyjące z zasiłków jak i właściciele firm którzy tak zatrudniają . Polak nie wykombinuje czegoś na boku to nie przeżyje. A może masz tanie mieszkanie na sprzedaż ? Chętnie kupię. Niewolnik musi być odrobinę głody oraz musi on czuć odrobinę chłodu, wtedy dopiero dobrze i wydajnie pracuje! My o was tu w polin dbamy. Wbijcie sobie to do głowy!Czyli jak kupię ruderę do kompletnego remontu za 50% wartości to przyjdzie mi do chałupy taki robin hood z żoliborza i weźmie moje nowe materiały na remont w ramach podatku a ja będę mieszkał z grzybem i robakami? Za to nieroba z 6-ką dzieci będzie stać na włoskie kafelki w kiblu i pełną lodówkę kuflowego 6.5%.państwie "prawa"? Ustrój socjalistyczny zazwyczaj utrzymuje pomiary wentylacji się z pracowitości i pomysłowości ludzi. Nieroby później głosują na robin hoodôw i innych janosików. Nie bez powodu od dziecka wpaja się nam, że Janosik to heros. W USA byłby on zwykłym bandytą. Niestety socjalizm i komunizm są zaraźliwe. Nie bez powodu w USA przez ostatnie dwie kadencje prezydentem był komunista.mnie zrozumiałeś. Tak samo źle było jak i źle jest teraz. My od zakończenia II wojny światowej nie zaznaliśmy kapitalizmu/wolnego rynku. Nie bez powodu w PL dzień wolności podatkowej wypada w czerwcu. Np. w USA wypada on na przełomie kwietnia i maja. Co ciekawe kiedy skorelujesz sobie prezydentury w USA od lat 60 do teraz widać jak prezydenci z ramienia demokratów przesuwali tę datę, na niekorzyść obywateli. Obama w tym nie odstawał. Wracając do meritum. To co mam, mam dzięki moim rodzicom, którzy tyrali na dwa etaty(każde z nich), żeby nas wykształcić ( a mam liczne rodzeństwo). Poza tym to co mam, mam dzięki mojej ciężkiej pracy. Mam jednak dość tego, że realnie oddajemy ponad 50% tego co zarobimy. Jeśli będzie tam dalej, zabieram rodzinę i jadę tam gdzie podatki nie przekraczają 35%. Ja mam dwie znajome. Jedna pracująca mężatka. Druga leniwa paniusia w konkubinacie. Ta druga ma wszystkie przywilej, bo jest "samotną" niepracująca matką. Znajoma nr 1 jest karana podwójnie: za to, że uczciwie pracuje i za to, że jest w związku małżeńskim. Nie mówiąc, o tym kto ma pierwszeństwo w przyjęciu do przedszkola? Po co one kobiecie, która nigdy nie pracowała i nie zamierza?Żyje jak pasożyt na koszt innych, a państwo to popiera. To tylko Polska.ana
mieszkanko
bo to jest rynek, i każdy kto musiał sprzedać/kupić o tym wie. Ale urzędas w kagańcu przepisów musi dbać o kasę i swoją premię więc będzie ścigał sąsiada za brakujące 40 tys., bo może.
Takie prawo sobie ustalili wybierani przez nas to tak robią. Do zmiany jest wiele w Polsce takich opresyjnych przepisów. Zachciało się 500+ to teraz szukają każdej złotówki byle tylko kasę wytrzepać, niedługo będą kolejne projekty z serii "+" bo się wybory zbliżają PiS je będzie musiało spełnić bo tym się chwalą że spełniają obietnice i rozdają kasę dopiero wam do portfeli zaczną zaglądać ile by tu jeszcze zabrać, bo przecież pieniądze którymi dysponuje państwo podchodzą tylko i wyłącznie od nas PiS, PO, SLD i inni ci "dobrodzieje" nie biorą tej kasy z własnej kieszeni.Łupić i łupić nic nie dajac w zamian- ten kraj to pomyłka na mapie. Szkoda, bo ten naród zasluguje na duzo więcej przez to, co przeszedł. Prawo od danin i podatkow mamy wedlug standardow europejskich, szkoda, że kasa w portfelu to juz ponizej sredniej unijnej...Skarbówka, a szczególnie ta "pani" która kwestionuje wysokość transakcji - powinny mieć ustawowy obowiązek odkupu nieruchomości/ samochodu za wykoncypowaną przez nich z kosmosu cenę. To by , wydaje mi się ukróciło wszelkie próby matactwa.W Polsce -zgodnie z prawem, jest tzw dowolność umów. A więc jak chcę sprzedać swój własny telefon za 1 zł komukolwiek, to jest to moja sprawa. Nie lamię prawa bowiem dowolność umów wynika wprost z ustawy. US jednak nie respektuje tego prawa i żąda od ludzi pieniędzy za coś za co już odprowadzono podatek. Kuśwa noga wielka jak pałac kultury !!! Co to jest za państwo!?Jeśli zbywający był właścicielem nieruchomości przez minimum pełne pięć lat, a nieruchomość ta nie była przedmiotem działalności gospodarczej,, to zgodnie z ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych, nieruchomość taka nie jest zaliczana do źródeł przychodu, wiec nie ma nawet potrzeby składania PIT-u.Może skarbowka wzięłaby się raczej za pośredników sprzedaży nieruchomości. Kiedy sprzedawalam mieszkanie właściciel biura oficjalnie stronom zaproponował faktury na 1/3 kwoty prowizji, reszta pod stołem, a on obniży wysokość prowizji o 300 chyba zł. W odpowiedzi na moje oburzenie stwierdził, że przecież musi utrzymać biuro, pracowników itd. Jak mawiał mój ojciec: w tym kraju do kasy dochodzi się tylko nieuczciwie!
Kupiłem kiedyś 20 letni dom (nie zamieszkany- w ruinie zarówno dom jak działka) - a te k@#wy wezwały mnie po 3 latach - jak już wszystko było odremontowane i uprzątnięte do "okazania" nieruchomości i wyjaśnienia niskiej ceny! Moje szczęście, że wiedziony instynktem napstrykałem setkę zdjęć - to się po wielu wyjaśnieniach
Takie prawo sobie ustalili wybierani przez nas to tak robią. Do zmiany jest wiele w Polsce takich opresyjnych przepisów. Zachciało się 500+ to teraz szukają każdej złotówki byle tylko kasę wytrzepać, niedługo będą kolejne projekty z serii "+" bo się wybory zbliżają PiS je będzie musiało spełnić bo tym się chwalą że spełniają obietnice i rozdają kasę dopiero wam do portfeli zaczną zaglądać ile by tu jeszcze zabrać, bo przecież pieniądze którymi dysponuje państwo podchodzą tylko i wyłącznie od nas PiS, PO, SLD i inni ci "dobrodzieje" nie biorą tej kasy z własnej kieszeni.Łupić i łupić nic nie dajac w zamian- ten kraj to pomyłka na mapie. Szkoda, bo ten naród zasluguje na duzo więcej przez to, co przeszedł. Prawo od danin i podatkow mamy wedlug standardow europejskich, szkoda, że kasa w portfelu to juz ponizej sredniej unijnej...Skarbówka, a szczególnie ta "pani" która kwestionuje wysokość transakcji - powinny mieć ustawowy obowiązek odkupu nieruchomości/ samochodu za wykoncypowaną przez nich z kosmosu cenę. To by , wydaje mi się ukróciło wszelkie próby matactwa.W Polsce -zgodnie z prawem, jest tzw dowolność umów. A więc jak chcę sprzedać swój własny telefon za 1 zł komukolwiek, to jest to moja sprawa. Nie lamię prawa bowiem dowolność umów wynika wprost z ustawy. US jednak nie respektuje tego prawa i żąda od ludzi pieniędzy za coś za co już odprowadzono podatek. Kuśwa noga wielka jak pałac kultury !!! Co to jest za państwo!?Jeśli zbywający był właścicielem nieruchomości przez minimum pełne pięć lat, a nieruchomość ta nie była przedmiotem działalności gospodarczej,, to zgodnie z ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych, nieruchomość taka nie jest zaliczana do źródeł przychodu, wiec nie ma nawet potrzeby składania PIT-u.Może skarbowka wzięłaby się raczej za pośredników sprzedaży nieruchomości. Kiedy sprzedawalam mieszkanie właściciel biura oficjalnie stronom zaproponował faktury na 1/3 kwoty prowizji, reszta pod stołem, a on obniży wysokość prowizji o 300 chyba zł. W odpowiedzi na moje oburzenie stwierdził, że przecież musi utrzymać biuro, pracowników itd. Jak mawiał mój ojciec: w tym kraju do kasy dochodzi się tylko nieuczciwie!
Kupiłem kiedyś 20 letni dom (nie zamieszkany- w ruinie zarówno dom jak działka) - a te k@#wy wezwały mnie po 3 latach - jak już wszystko było odremontowane i uprzątnięte do "okazania" nieruchomości i wyjaśnienia niskiej ceny! Moje szczęście, że wiedziony instynktem napstrykałem setkę zdjęć - to się po wielu wyjaśnieniach
Subskrybuj:
Posty (Atom)